"Pierwsza Miłość jest najpiękniejsza i najwspanialsza,
bo następne kolejne są po to, aby zapomnieć o poprzedniej"
"Nieodwzajemniona Pierwsza Miłość jest jak nieudana próba samobójcza.
Do końca życia pozostawia blizny"
"Pierwsza Miłość jest jak zapałka w rękach małego dziecka.
Nie wie co to jest, do czego służy,
a pomimo to cieszy się małym płomieniem...dopóki się nie sparzy"
"Bo Pierwsza Miłość to swego rodzaju udręka.
Męczy nas niemiłosiernie, nie daje jeść, nie daje spać.
Siedzi w głowie i na zawsze pozostaje w sercu"
"Pierwsza Miłość jest tak piękna i wielka,
że zapamiętujemy ją na całe życie"
"Największą bliznę na sercu pozostawia Pierwsza Miłość.
Tą blizną jest sentyment"
A jak będzie ze mną?
Nie chcę Jej zapomnieć...!
~*~
Nigdy nie byłam dobra w prologach, a jak mam pisać o historii, która dzieje się na moich oczach...ech, to już w ogóle porażka. No ale jest sobie taki tam prolog z cytatami. Mam nadzieję, że nie jest źle. Jeśli jednak czujecie niedosyt, a przede wszystkim, chcecie przeżywać ową historię ze mną. Proszę o zapoznanie z "Zapałką", która znajduje się w Menu. Zapałka to nic innego jak wprowadzenie Was w mój świat, tam dowiecie się od czego to wszystko się zaczęło. A dlaczego Zapałka? No bo w końcu każdy pożar bierze gdzieś swój początek :)
Pozdrawiam i do napisania!
Intryguje mnie Twoje podejście do tej sprawy i całe te zdarzenie :) nigdy nie spotkałam się z takim prologiem, ale ta historia jest prawdziwa i moim zdaniem pasuje, a w dodatku te cytaty są zgodne z prawdą. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli mam być szczera, to średnio do mnie przemawia ten prolog. Jest ładny (tak, tak!), ale poetyczny, a ja poezji nie lubię. Dobra, dobra, nie narzekam.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na historię właściwą, bo tak mi się wydaje, że jest na co czekać. Cóż, zobaczymy.
Do następnego razu.
Myślałam, że będzie trochę więcej :( Sama nie wiem, co powiedzieć o tym, co przeczytałam, bo przeczytałam za mało. "Zapałka" przemawia do mnie zachęcająco, ale to za mało, bym mogła się tutaj poznać :) Tak więc proszę, poinformuj mnie o rozdziale pierwszym na magic-can-do-everything.blogspot.com :) Jak przeczytam coś więcej, to zadecyduję, czy dodać do obserwowanych, czy przestać czytać :) Mam nadzieję, że to pierwsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci dużo weny :*
Haha, tak jak koleżanka wyżej spodziewałam się czegoś więcej XD"
OdpowiedzUsuńAle ładnie ^ ^
Co do samej zakładki, to już miałam okazję ją czytać. Zapowiada się ciekawie c: Widzę, że też masz tak jak ja wraz z moją kumpelą, że chcesz to wszystko opisać. Pomysł na napisanie o swoim życiu jest chyba w sumie najlepszy :3 Nigdy brak pomysłów, bo wiesz co było dalej~.
Weny, Kochana c: Mam nadzieję, że zaszczycisz nas pięknym rozdziałem pierwszym!
Na początek mogę powiedzieć, że chyba nikt nie jest dobry w prologach :D
OdpowiedzUsuńTo taki wstęp, który jest dość trudny do opisania, wprowadzenie do hisotrii wcale nie jest takie łatwe.
Sam prolog był dla mnie zaskoczeniem. Nieczęsto trafia się prolog, w którym są jedynie cytaty. Ale w 100% trafiłaś w moje gusta, bo uwielbiam takie coś. Intryguję, zastanawia i ciekawi, a nie przedstawia na samym wstępie całej historii od początku do końca.
Drugie zaskoczenie, to to że historia jest prawdziwa. I mimo, że imiona są zmienione, to i tak wielki szacun za to, że w ogóle zdecydowałaś się na napisanie te historii i opublikowanie. Ja wolę wymyślać swoje różne historie, zwłaszcza jak mnie wyobraźnia ponosi :D
Jestem zdecydowanie na tak z tym opowiadaniem, więc nie przejmuj się czy komuś się podoba prolog czy też nie :D Bowiem jak to mówią nie ocenia się książki po okładce, więc całego opowiadania po prologu też się nie powinno :D
Mi na myśl przyszedł taki cytat: „A wie pan co jest najlepszego w złamanym sercu? (...) Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania”
- Carlos Ruiz Zafon.
życzę weny, wytrwałości i liczę, że nowy rozdział pojawi się stosunkowo szybko :)
Zapraszam też do siebie :) a nóż widelec spodoba ci się historia, a nawet jak nie to fajnie gdybyś wyraziła swoje zdanie dlaczego nie :D
Pozdrawiam Stokrotka* z www.only-revenege.blogspot.com
Prologi, to zmora ludzkości, naprawdę.
OdpowiedzUsuńA te cytaty są bardzo ładne.
Czekam na pierwszy rozdział, będę czytać. :)
Pozdrawiam,
Carmen.
Śliczne cytaty <3
OdpowiedzUsuńCzytałam "zapałkę" i muszę przyznać, ze historia zaczyna mnie wciągać.
Zaskoczyło mnie też to, że piszesz wszystko na podstawie swojego otoczenia... Bardzo fajne :). Mi się bardzo podoba.
Pozdrawiam!
Amy ;)
Gdybyś chciała wpaść, byłoby mi bardzo miło :)
http://melodie-serc.blogspot.com/
Ciekawy prolog.
OdpowiedzUsuńMoże i nie ma w nim zbyt wielu informacji,ale jest naprawdę ciekawy.
Pozostawia niedosyt ( przynajmniej w moim przypadku )
i to sprawia,że chcę czytać to opowiadanie.
Czytałam zapałkę i muszę przyznać,ze jest to naprawdę intrygujące.
Wielki plus za to,że zdecydowałaś się na historię z życia wziętą.
I jak określiłam to jedna z moich poprzedniczek oznacza to,że nigdy nie zabraknie ci pomysłów.
Dobrze wiem, co to brak weny i pomysłów.
Podoba mi się twój styl pisania. Jest naprawdę niezły.
Fabuła także jest interesująca.
Pozdrawiam !
Natalia ;*
PS:Zapraszam do mnie:
http://in-the-grip-of-love.blogspot.com/